Meet the Family

Niektórzy z Was pytają mnie czasem, czym fotografuję. Nadszedł więc czas, aby przedstawić pokrótce wszystkie aparaty i szkiełka, których używam – najlepiej za pomocą fotografii z rodzinnego albumu.

Korpusy to kolejno opisywany tu już kiedyś Fujifilm X-T10, X-E2 oraz najmłodszy nabytek X-T3. Wśród obiektywów przeważają szerokie kąty: dwa rybie oka – cyrkularne Meike 6,5/2.0 oraz diagonalne 7Artisans 7,5/2.8, następnie Laowa 9/2.8 Zero-D, a także Samyang 12/2.0 NCS CS.

Standardy to dla mnie przede wszystkim Fujinony XF 23/1.4 oraz naleśnik 27/2.8 R WR II. Jestem jednak z tej szkoły, której za ciasno na 35 minimetrach (tych podpiętych do kropowej matrycy). Owszem, miałam kilka podejść do tej ogniskowej – jak widać nieudanych.

Do zadań specjalnych jest święta trójca: Fujinon XF 50/2.0 R WR (do fotografowania detali architektonicznych, rzeźb czy obrazów), Laowa 65/2.8 2x Ultra Macro APO (nazwa mówi wszystko, może kiedyś się odważę wrzucić tu swoje próbki) oraz Fujinon XF 90/2.0 R LM WR (czyli portretowy kiler).

Jak widać na załączonym obrazku przeważają stałki. Zoomy mam tylko dwa: Fujinon XF 18-55/2.8-4.0 R LM OIS oraz XC 50-230/4.5-6.7 OIS II. Kiedy nie chce mi się dźwigać, to stanowią duet idealny. Aczkolwiek na dłuższy wyjazd lista obecności w torbie fotograficznej wygląda nieco inaczej. Ale o tym innym razem.

Dodaj komentarz